Zdecydowanie powinniście sprawdzić nowy zwiastun naszego filmu “Don’t Call It Road Rap”

Brytyjski rap niejedno ma imię. To gatunek na tyle szeroki (to zależy jakim #psycho jesteś), rozciągający się od rozkmin Skinnymana o społecznej deprawacji do rozpaczy Loyle’a Carnera nad śmiercią swojego ojca, od krzyków klamki-w-górę w “Witness (1 Hope)” Roots Manuvy po zwrot w stronę Section Boyz, najnowszych twarzy w grze. Gdy tylko “robienie hip-hopu” z brytyjskim akcentem dotarło do odbiorców poza wyspą, ci otwarci na albiońskich raperów, szybko odkryli różnorodność tego gatunku.

W ten sposób doszliśmy do “road rapu”. Przez lata utrzymywał się w swoich umownych brzegach, a w 2017 roku termin stał się niebywale trudnym do zdefiniowania. Tradycyjnie odwoływał się do ulicznej egzystencji. Z tekstami odwołującymi się bezpośrednio do przemocy, próbując zostać tubą dla tłamszonych przez mainstream, road rap stał się terminem tak śliskim, iż postanowiliśmy przeprowadzić dochodzenie, by znaleźć dla niego odpowiednie miejsce we współczesnym muzycznym świecie. Jeszcze raz poprosiliśmy o pomoc Mike’a Skinnera, który wspierał nas przy pracy nad bliskowschodnim dokumentem “Hip Hop in the Holy Land” z 2015.

Videos by VICE

Tym razem przekopał ukryte obszary, z których wypłynął road rap, by dowiedzieć się czemu hołduje gatunek, czy może dzisiaj stanowić samodzielny muzyczny twór i spytać jaka przyszłość czeka twórców powiązanych z road rapem. Zobaczcie zwiastun powyżej i obserwujcie naszą stronę w oczekiwaniu na pełną wersję dokumentu.

Obserwujcie Noisey na Facebooku, Twitterze i Instagramie.